Wuzetka, sernik, makowiec czy sękacz?

Wielu z was wie, że jestem – jak to się mówi po polsku – łasuchem. Czyli osobą, która lubi słodycze, które nazywamy żartobliwie “małe co nieco”, bo tak nazywał je Kubuś Puchatek w polskim tłumaczeniu. W polskiej tradycji kulinarnej i cuekierniczej to “co nieco” wcale nie jest małe ;) Możecie się o tym przekonać, robiąc ogromny zestaw ćwiczeń, które przygotowałam na ten temat!

Many of you know that I am, as we say it in Polish, a “łasuch” (a sweet touch). It means a person who likes sweets, which are jokingly called “małe co nieco” (“a little something”), since this is what Winnie-the-Pooh called them in the Polish translation. In Polish culinary and confectionery tradition this “something” is not at all small ;) You can see this while doing a sweet set of exercises which I have prepared on this topic!

Część materiałów była wcześniej publikowana na stronie https://lekcja.online/

Some parts of these materials were previously published in a website https://lekcja.online/

Podobny zestaw ćwiczeń na temat polskiej kiełbasy i wódki znajdziesz tutaj:

You will find a similar set of exercises on the topic of Polish sausages and vodka here:

https://polishnative.pl/encyklopedia-polskiej-kielbasy-i-wodki/