Moi studenci często pytają mnie, czym są tak popularne bary mleczne? Skąd wzięła się taka nazwa, skoro wcale nie sprzedaje się tam mleka?
Niedawno, czytając ciekawą książkę „Opowieści z trzepaka” Pauliny Tyczkowskiej, trafiłam na bardzo dobre wyjaśnienie tego pojęcia. Nota bene, wszystkim, których interesuje historia powojennej Polski, czyli PRL (Polska Rzeczpospolita Ludowa – tak nazywała się Polska w latach 1945-1989) i realiami życia w Polsce w tamtych latach, polecam tę książkę serdecznie.
Może to być też ciekawa lektura dla osób z krajów byłego Związku Radzieckiego, bo wiele elementów naszego życia w tamtych latach była na pewno wspólna, więc książka ta może być dla tych osób ciekawą sentymentalną podróżą w przeszłość A przy okazji jest to przyjemna lektura, którą się bardzo łatwo i szybko czyta.
Fragment dotyczący pochodzenia barów mlecznych postanowiłam przerobić dla was na ćwiczenie gramatyczne. Na powtarzające się prośby moich studentów tym razem będzie ciut prościej, bo powiem wam, że jest to ćwiczenie tylko na jeden przypadek – dopełniacz. Nie musicie więc tak dogłębnie analizować kontekstu każdego zdania, skupcie się tylko na samych formach dopełniacza w odpowiedniej liczbie.
Jeśli chcecie sobie odświeżyć końcówki dopełniacza, to tabelkę znajdziecie tutaj.
Pod ćwiczeniem znajdziecie zabawny fragment kultowej polskiej komedii „Miś”. Scena ta dzieje się właśnie w typowym PRL-owskim barze mlecznym!